Dla siebie i dla innych. Co to tak naprawdę znaczy? Dlaczego ja dołączyłam?
Przez ostatnie lata obserwowałam działania Ani. To jak pomysł, temat na jej książkę „Twarze depresji” przerodził się w ważną społeczną ideę. Otworzyła oczy wielu osobom, które wcześniej myślały, że depresja to tylko „foch”, dół, chwilowo obniżony nastrój. Pokazała, jak bardzo bolesne mogą być dla chorych na depresję rady typu: „głowa do góry”, „weź się w garść”. Depresja to nie pusty termin z książek psychologicznych. Depresja ma twarz.
Nie ma dnia, żebym nie czytała o kolejnych badaniach, mówiących o tym, że depresja atakuje coraz częściej i coraz młodszych. Młoda artystka Billie Eilish – tegoroczna laureatka pięciu muzycznych statuetek Grammy, opowiadając o swojej walce z depresją, mówiła, że bała się, iż „nie dożyje siedemnastych urodzin.” Justin Bieber, który międzynarodową karierę rozpoczął w wieku czternastu lat, przyznał, że borykał się z depresją i uzależnieniem od narkotyków. Z kolei dużo starsi idole mojej młodości odeszli przez tę chorobę. I za każdym razem, z niedowierzaniem, powtarzam: „Ale jak to? Ona? Jak to, on? Nie przypuszczałbym!”.
Wiem, że takie osoby są obok mnie. Nie zawsze potrafię pomóc, odpowiednio zareagować, ale tego wszystkiego można i trzeba się uczyć. Warto. Dla drugiego człowieka. Często kogoś bardzo bliskiego. Nie można stać obok i się przyglądać.
NIE OCENIAM – kto, kogo i dlaczego? Zawrotne tempo życia? Wyzwania, które przerastają? Powodów jest tyle, ilu ludzi. Wolę DOŁĄCZYĆ i wspierać chorujące osoby, ich bliskich i projekt Ani, bo wiem, że jest ważny. Trzeba pamiętać, że obojętność na los drugiego człowieka, to sprzymierzeniec depresji.
Na ponad pięćdziesięciu stronach pierwszego numeru magazynu pokazaliśmy różne odcienie depresji, powody, dla których się pojawia, ludzkie zmagania, walkę, czasem bezduszność otoczenia, ale też bezradność. Przeczytacie u nas artykuły, które nie rzadko pisze… samo życie. Prawdziwe, poruszające historie. Zależy nam, żeby nie tylko pokazywać, jak jest, ale – jak może być. Chcemy pokazywać drogi, które prowadzą do zdrowia. Chcemy inspirować. Podać rękę nie tylko osobom chorującym, ale także ich rodzinom.